wtorek, 8 lipca 2014

SBB – CHORWACJA 1:0

Dwudziestego kwietnia w radiowej trójce pojawiła się enigmatyczna zapowiedź koncertu SBB na festiwalu Warsaw Summer Jazz Days 2014. W powietrzu wisiało coś wielkiego. Kolejny miesiąc przyniósł prawdziwą bombę. Zespół SBB wystąpi z Michałem Urbaniakiem! Takie wydarzenie! Cieszyłem się jak dzieciak. Decyzja była natychmiastowa. Jadę, muszę tam być. Cena biletu nie grała roli, wystarczyło przez miesiąc polować na promocję w sklepach i można jakoś dociągnąć do pierwszego ;) Po niesamowitym Wrocławiu i Toruniu, z wielkim hukiem nadciągała Warszawa - mój trzeci koncert SBB w tym roku!
   W ubiegłym tygodniu przewrotny los wystawił mnie na ciężką próbę…  Znajomi jadą na tydzień do Chorwacji, kuszą dwoma wolnymi miejsca w samochodzie, propozycja niezwykle atrakcyjna cenowo. Tylko, że ja już mam kupiony bilet na koncert. W głowie mętlik. Może go zwrócić?... Może z nimi pojechać?… Szybko oprzytomniałem. Nie ma mowy! Koncert SBB i Michała Urbaniaka jest priorytetem! Małżonka pojechała, ja zostałem… Wczoraj gruchnęła wieść o chorobie Michała Urbaniaka. Byłem niesamowicie przygnębiony i załamany…  Na szczęście grupa SBB nie odwołała występu, powoli wraca radość i przekonanie o jedynie słusznej decyzji. Panie Michale, życzę dużo zdrowia i niecierpliwie czekam na wspólny koncert. Dalej gonimy króliczka! 
   Swoją drogą, ciekawe czy jutro będzie "Cięcie"? Jak obstawiacie?


PS W czwartek rano wyruszam na czterodniową wyprawę rowerową na Roztocze, brak połączenia z internetem nie pozwoli mi na podzielenie się pierwszymi wrażeniami z koncertu.

1 komentarz:

  1. Niestety nie dam rady jutro być ,choć liczę że proszona osobiście u Jo ,,Ballada o ... ,, będzie w set liście

    OdpowiedzUsuń