wtorek, 24 czerwca 2014

Józef Skrzek & Przemysław Rudź "The Stratomusica Suite".

Od wczoraj dostępny jest już w sprzedaży album duetu Józef Skrzek & Przemysław Rudź "The Stratomusica Suite". 



Józef Skrzek & Przemysław Rudź "The Stratomusica Suite".

"Wyobraźmy sobie, że wsiadamy do balonu i wolno poddajemy się sile wiatru, który niesie nas coraz wyżej i wyżej. Naszym celem jest stratosfera,gdzie zobaczymy kulistość Ziemi, a ponad nami prawdziwą czerń rozgwieżdżonego nieba. To miejsce gdzie przenikają się dwa środowiska - ziemska powłoka gazowa oraz zimny, głuchy i prawie niedostępny kosmos. Muzyka zawarta na płycie jest dźwiękową ilustracją takiej wyprawy na granicę światów. Fragmenty spokojne i melancholijne zmieniają się tu w mocne akcenty, kiedy nasz balon targany jest porywistymi prądami strumieniowymi. Gdy dotrzemy do celu podróży znów ukoi nas spokojna harmonia akordów w znajomym i słyszanym już gdzieś stylu. Album autorstwa Józefa Skrzeka i Przemysława Rudzia łączy ze sobą również dwa światy muzyczne. Legenda progresywnego rocka, lider słynnej formacji SBB, który ze swoim nieodłącznym Minimoogiem wiele wniósł też do rodzimej muzyki elektronicznej, oraz Przemysław Rudź, kompozytor młodszego pokolenia, następca i kontynuator dorobku Wielkich rodzimej sceny el-muzyki. Możliwość artystycznej współpracy z tak zacną osobistością zainspirowała go do skomponowania suity skierowanej do wymagającego i wrażliwego Słuchacza. Dajmy się jej ponieść. Muzyka stratosferyczna - The Stratomusica Suite!". 
press info

czwartek, 12 czerwca 2014

Plakat - SBB Jazz Jantar, 03.08.1975.

Dzięki Jarkowi Adlerowi z przyjemnością przedstawiam unikatowy plakat koncertowy grupy SBB z festiwalu Jazz Jantar 1975. Niestety nie zachowało się żadne nagranie z tego koncertu, a żal. Zespół wystąpił wtedy z gościnnym udziałem Andrzeja Przybielskiego i akompaniował Mariannie Wróblewskiej. To byłby z pewnością kolejny dobry materiał dla GAD Records. Połowa lat siedemdziesiątych, to niezwykle mocny związek  grupy SBB z jazzem, wspólne koncerty i nagrania z Tomaszem Stańko, Helmutem Nadolskim, Andrzejem Przybielskim czy Tomaszem Szukalskim. Wkrótce do tej listy dołączy Michał Urbaniak!!!
   Wyczekiwany od lat powrót Jerzego Piotrowskiego, to zdecydowanie coś więcej niż tylko spełnienie marzeń, to cała masa pozytywnych, niesamowitych i zaskakujących wydarzeń. Począwszy od zmian w setliście, premiery boxu z archiwaliami po wrocławski koncert z gośćmi i orkiestrą czy sensacyjny (jak napisano w ostatnim Jazz Forum), występ z Michałem Urbaniakiem na Warsaw Summer Jazz Days 2014. Zespół złapał wiatr w żagle, jest radość i apetyt na więcej. Czyżby wróciły szalone lata siedemdziesiąte?...


Fot. Jarek Adler.

Na koniec ciekawostka. Utwór "Duo-Blue-Ben" zamykający LP "Ambitus Extended", Józefa Skrzeka i Tomasza Szukalskiego został zerejestrowany 29 lipca 1981 roku podczas festiwalu Jazz Jantar w Sopocie.



Ciąg dalszy...
piątek, 13 czerwca 2014

Dzisiaj otrzymałem kolejną interesującą wiadomość od Wiktora Sawczuka, za którą serdecznie dziękuję. Otóż informacje na plakacie wskazują, że koncert SBB odbył się w Olsztynie. Od roku 1975 Polskie Stowarzyszenie Jazzowe włączyło Jazz Jantar w cykl objazdowych koncertów Pomorskiej Jesieni Jazzowej, stąd obecność Olsztyna na mapie festiwalu. Koncert z Andrzejem Przybielskim i Marianną Wróblewską odbył się dzień później, 4 sierpnia w sopockiej Operze Leśnej.
   Dziękuję Michałowi Wilczyńskiemu za informacje. Tekst wiadomości e-mail za zgodą Wiktora Sawczuka zamieściłem w całości.  Z przyjemnością zapraszam do lektury.

Witam Panie Tomaszu,
Bardzo mnie zainteresował tekst - Plakat - SBB Jazz Jantar 1975. W tekście Pan napisał „Dzięki Jarkowi Adlerowi z przyjemnością przedstawiam unikatowy plakat koncertowy grupy SBB z festiwalu Jazz Jantar 1975”. Zgadza się, ten plakat był drukowany na potrzeby tego festiwalu, ale faktycznie plakat pochodzi z koncertu, który odbył się w Olsztynie w ówczesnej Akademii Rolniczo-Technicznej.

Wyraźnie na plakacie wymienione jest miejsce – Nowa Zootechnika, to budynek w Kortowie – co też jest zamieszczone na plakacie. Na plakacie nie jest wymieniona konkretna sala, w której odbył się koncert, a była to aula im. prof. M. Gotowca.

A teraz najważniejsze, przynajmniej dla mnie – BYŁEM NA TYM KONCERCIE! Nie myślałem, że zobaczę jeszcze plakat z tego koncertu. To coś niesamowitego... SBB zagrało w klasycznym trzyosobowym składzie – Skrzek, Apostolis, Piotrowski. Opisałem to wydarzenie w cyklu wspomnieniowym dotyczącym koncertów w kampusie Kortowo, w jednym z numerów „Wiadomości Uniwersyteckich” z roku 2012 (miesięcznik UWM w Olsztynie). Przytoczę fragment, który związany jest z tym koncertem. Może Pana zainteresuje.

Aula im. M. Gotowca, to w jakimś sensie aula historyczna. Nieulegająca czasowi i zmianom, o charakterystycznym układzie tarasowym, posiadająca swoisty urok i klimat. Na koncercie była bardzo duża frekwencja. Koncert był udany, o czym świadczyło doskonałe przyjęcie, w większości, studenckiej widowni. Był to dla mnie ważny koncert, gdyż dostarczył mi nie tylko wrażeń muzycznych. Po wielu latach, w roku 2000, właśnie w tej auli, już jako wykładowca akademicki, poprowadziłem jeden z pierwszych moich wykładów. Wtedy, gdy stanąłem za tą samą, wysłużoną katedrą, która podczas pamiętnego koncertu stała gdzieś na dole z boku sali, powróciły wspomnienia tamtego niezapomnianego dnia. Katedra podczas wykładu stała dokładnie w tym samym miejscu, gdzie wtedy stały syntezatory Józefa Skrzeka – lidera SBB. Muszę powiedzieć, że towarzyszyły mi wtedy spore emocje, a tu trzeba poprowadzić wykład. Wszystko jednak poszło bardzo dobrze.

Aula im. Gotowca, fot. W.Sawczuk.

Dodatkowo przesyłam fotkę obecnego wyglądu auli Gotowca. Aula wygląda prawie tak, jak dawniej. Czasy się zmieniają i od wielu lat nie odbywają się tu koncerty. Ale aula jest i jej mury na pewno pamiętają tamten koncert. Ja również go pamiętam. Zaprezentowany plakat tylko przywołał tamte fantastyczne chwile, gdy byłem w ogólniaku i chłonąłem całym sobą muzykę SBB, która wtedy była powiewem wolności. Zresztą nie tylko dla mnie, ale i dla bardzo wielu młodych ludzi.

Pozdrawiam serdecznie

Wiktor Sawczuk